– Zakładamy Partię Kobiet! – agitowała w 2007 r pisarka Manuela Gretkowska. Skończyło się na listach poparcia i hasłach. Entuzjazm szybko osłabł.
Kiedy 22 października 2020 r Trybunał Konstytucyjny orzekł, że możliwość aborcji z powodu ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z Konstytucją, w Wielkim Marszu na Warszawę (30.10.20 r) wzięło udział 100 tys demonstrantów (nie tylko kobiet). Rząd chyba się przestraszył, ale… tylko na chwilę. Zaczęły się szykany, a klauzula sumienia części lekarzy i niegodziwe traktowanie kobiet w gabinetach ginekologicznych dopełniły czary goryczy. I znów entuzjazm walczących o swoje prawa Polek osłabł.
Dlaczego kobietom brakuje siły sprawczej? Nie mają odwagi? A może nie chcą wychodzić na ulice i wybierają własną strefę komfortu? Iluzorycznego, rzecz jasna.
Przed październikowymi wyborami parlamentarnymi Polki znów się konsolidują. Jak chcą zawalczyć o swoje prawa i godność? W czym upatrują swoją siłę i moc? O tym i nie tylko … w rozmowie #tvoko.pl z Joanną Czerską – Thomas, społeczniczką, organizatorką bydgoskiego Kongresu Kobiet, wspólorganizatorką spotkań: „Biznes dla kobiet”, konferencji: „Charmsy biznesu”, inicjatywy: „Nasze prawa – ważna sprawa” a także autorki książki: „Kobiety na swoim”. Gorąco zachęcam do obejrzenia, wysłuchania i komentarzy.