11.8 C
Bydgoszcz
sobota, 5 października, 2024
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

Subiektywna „prasówka” MACIEJA MYGI (12)

  Dzień dobry. Tym razem przeglądać będziemy informacje na temat, który interesuje nas niezmiennie, czyli gospodarki i finansów. Spójrzmy na inflację i wzrost cen z różnych perspektyw. To całkiem interesujące.

Inflacja spada, ale ceny rosną

Businessinsider.com podaje konkretne dane o inflacji, które pojawiły się podczas długiego weekendu. Jak informuje GUS, inflacja roczna w Polsce spadła w kwietniu z 16.1 proc. do 14,7 proc. Jest tym samym najniższa od maja ubiegłego roku. – To spadek szybszy od oczekiwań ekonomistów, którzy zakładali, że zobaczymy roczną inflację raczej w okolicach 15 proc. Jednocześnie jednak poziom cen w samym tylko kwietniu podniósł się o 0,7 proc., co oznacza, że sytuacja nadal jest daleka od normy. Spadek rocznego wskaźnika jest więc związany głównie z tak zwanym efektem bazy: z wyliczeń wypadł ubiegłoroczny kwiecień, kiedy ceny rosły jeszcze szybciej, bo aż o 2 proc. – czytamy w portalu. Ekonomiści zwrócili uwagę na ceny żywności. Urosły one w stosunku do marca o 0,5 proc. czyli mniej niż w poprzednich miesiącach. Nadal nie chce spadać tzw. inflacja bazowa – liczona z pominięciem cen energii i żywności.

Prawdziwie groszowe emerytury

23 grosze brutto – tyle emerytury otrzymuje od toruńskiego ZUS-u 63-letni mieszkaniec regionu, który przeszedł na świadczenie w wieku 60 lat – donosi Gazeta Pomorska. Przez całe życie oficjalnie przepracował 16 dni. Kolejne najniższe świadczenie wypłaca ZUS w Bydgoszczy. To 41 groszy brutto, które otrzymuje 66-latek, który składki odprowadził za 8 dni. Krystyna Michałek, regionalny rzecznik ZUS województwa kujawsko-pomorskiego podaje, że w gronie osób pobierających najniższe emerytury w regionie jest również kobieta, która składki odprowadzała przez jeden dzień.

Węglowy garb polskich gospodarstw

Gazeta Pomorska przynosi garść informacji z badań raportu Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla „Wydatki na zakup węgla w gospodarstwach domowych w sezonie 2022/2023”. GP: – W skali całego kraju w sezonie grzewczym 2022/2023 średnie wydatki na zakup węgla wzrosły o 49 procent i wyniosły ponad 4400 złotych. To wzrost aż o 49 procent w porównaniu do poprzedniego sezonu grzewczego. (…) Największy odsetek, bo aż 32 proc. gospodarstw domowych, na zakup węgla wydało więcej niż 5000 zł, 8 proc. gospodarstw nie stać w ogóle na zakup węgla. Aż 57 proc. gospodarstw domowych w Polsce uważa, że zakup węgla stanowi dla nich duże (40 proc.) lub bardzo duże (17 proc.) obciążenie finansowe. Jest światełko w tym tunelu. Opał można obecnie kupić za niespełna 1300 zł za tonę. Natomiast mało prawdopodobne jest, że ceny wrócą do poziomu sprzed koronawirusa.

Zwroty, które (umiarkowanie) cieszą

Reklama, jak wiadomo, jest dźwignią handlu. Przypomina o tym Money.pl. „Dzięki rządowej obniżce PIT miliony Polaków otrzymało zwrot podatku. Zwroty, które cieszą” – to hasło z finansowanych przez rząd billboardów, krytykowanych przez opozycję. Rzekomych danych broni Artur Soboń, wiceminister finansów. Jego zdaniem dzięki zmianom podatkowym uzyskano rekordową kwotę. Wiceprzewodniczący PO Cezary Tomczyk się burzy i zarzuca rządowi oszustwo. Zapowiada złożenie wniosku do prokuratury. – To oszustwo! Zabrać ludziom 100 zł. Oddać 60 zł, a za resztę zrobić kampanię propagandową. W tej sprawie kieruję zawiadomienie do prokuratury. Oszustwo i nadużycie uprawnień. Rząd ma swoje zadania. Propaganda nim nie jest – tłumaczy Tomczyk.

Podobne artykuły

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pozostańmy w kontakcie

253FaniLubię
510SubskrybującySubskrybuj
- Advertisement -spot_img

Ostatnio dodane