Pogoda dopisała, więc na Jarmarku Kujawsko-Pomorskim w Myślęcinku pojawiły się tłumy miłośników regionalnych smaków i folkloru. I choć oferta była mniej urozmaicona niż na Święcie Śliwki w Strzelcach Dolnych to i tak było w czym wybierać. Miody z regionalnych pasiek, swojskie wędlny i smalczyk, sery i nalewki czy pyszny chleb na zakwasie z chrupiącą skórką…
Nowością był pokaz: „Smaki narodów”, czyli specjałów kuchni: nepalskiej, ormiańskiej, gruzińskiej i ukraińskiej, warzonych na ogniu w 20 litrowych żeliwnych kociołkach. Warunek: międzynarodowe drużyny musiały przygotować swoje narodowe dania z polskich produktów, wyłożonych na wspólnym, wielkim stole. Potem była degustacja, a komu jakaś potrawa z kotła szczególnie zasmakowała mógl otrzymać od kucharza przepis.
Można było kupić coś z rękodzieła np: ozdoby, drewniane puzderka, lalki – szmacianki czy serwety dziergane szydełkiem, zaś ze sceny powiało śpiewnym i tanecznym folklorem, a to za sprawą regionalnych zespołow piesni i tańca, takich jak m.in Ziemia Bydgoska, Łochowianie, Kociewskie Chaberki, Radojewiczanie, Kujawioki czy Płomienie.
Na Święcie Śliwki oblegany był człowiek z wężem, zaś w Myślęcinku furorę robił mężczyzna z…pszczołami, którego opowieści o niezwykłym życiu i pracy tych owadów, jak magnes przyciągały uczestników jarmarku. Dla dzieci były gry edukacyjne, wyprawa do ZOO i oczywiście wesołe miasteczko.
Dla tych, którzy w Myślecinku dziś nie byli – TvOKO przygotowało foto- migawkę z Jarmarku Kujawsko-Pomorskiego.
Tekst i fot: Grażyna Ostropolska