Dzień dobry. Mocno zastanawiałem się, jak zrównoważyć prasówkę, biorąc pod uwagę świąteczny czas. Wszak Wielkanoc mija właśnie, a nasze problemy zostają. Mimo to warto zauważyć ważne inicjatywy i ciekawe, autorskie propozycje. Zaczniemy jednak od lokalnych knowań akademickich z wyborami w tle.
Tajne przez poufne
O konsekwentnym rozrabianiu Koalicji Obywatelskiej w Bydgoszczy pisze lokalna „Wyborcza”. W czasie, kiedy w mieście gościli liderzy KO z Donaldem Tuskiem na czele, na wizytację do Politechniki Bydgoskiej przyjechał w tajemnicy premier Mateusz Morawiecki. Zdaniem „GW” to gra, której inicjatorem jest minister zarządzający Stałym Komitetem Rady Ministrów i bydgoski poseł Łukasz Schreiber. Niemal szachowa rozgrywka (a Schreiber jest w istocie świetnym szachistą) ma na celu przekucie sukcesu uczelni w sukces Prawa i Sprawiedliwości. Autor artykułu zwraca na nietypowe zachowanie uczelni, której machina promocyjna działa zazwyczaj błyskawicznie, ale tym razem służby prasowe Politechniki poinformowały o gospodarskiej wizycie z kilkudniowym poślizgiem. Co prawda zachowanie może być uznawane za odstępstwo od normy, ale już dziwić się mu nie można. PiS od dawna robi platformianym władzom Bydgoszczy pod górkę na różnych nomen omen platformach, wspominając choćby przykład z tej samej branży, czyli dofinansowanie dla Akademii Bydgoskiej.
Odbudować to, co zostało po Akademii Medycznej
Pozostając przy Politechnice Bydgoskiej. Drażliwych tematów nie opisują służby prasowe Ratusza, czyli m.in. portal Bydgoszczinformuje.pl. Przynosi on za to dobrą wiadomość o tym, że prof. Aleksander Araszkiewicz zasili zespół wykładowców medycyny Politechniki. Prof. Araszkiewicz wyznaje miejskiemu portalowi, że chce pomóc „w realizacji tej ważnej i potrzebnej inicjatywy, w budowaniu nowego ośrodka kształcenia lekarzy w Bydgoszczy”. To kolejny po prof. Marku Haracie, o czym też informował ratuszowy serwis, znany w świecie bydgoski specjalista stawiający na naszą Politechnikę.
Nie zjadłeś, podziel się
Okej, mamy jeszcze jeden dzień świąt za którymi nie przepadam, ale życzę wszystkiego dobrego Czytelnikom. Stąd też dobra rada od portalu Bydgoszcz.com, przypominającego, żebyśmy nie wyrzucali świątecznego jedzenia. W Wielkanocny Poniedziałek od godziny 11 do 11.30 na Plac Wolności będzie można je przynieść w słoikach i hermetycznych opakowaniach i przekazać potrzebującym. A jeśli nie, to jadłodzielniom: przy ul. Gdańskiej 79 i Wyższej Szkoły Gospodarki przy ul. Naruszewicza 11 oraz Obrońców Bydgoszczy 1. Te dwie ostatnie działają całodobowo.
Alleluja, Alleluja, Alleluja, Alleluja!
Skoro pozostajemy jeszcze przy świętach, to z ciekawością przeczytałem w portalu bydgoskiego oddziału TVP oryginalny artykuł o Wielkiejnocy w muzyce. Cieszy mnogość przykładów, do których można sięgnąć, zarówno z historii, jak i współczesności muzyki poważnej. Liczę na to, że w przyszłym roku TVP stanie też na wysokości zadania i napisze dla równowagi o wielkanocnych utworach muzyki popularnej i rockowej. Podpowiadam pierwszy przykład: „Easter” zespołu Marillion.
