GRAŻYNA OSTROPOLSKA
Jak nie wiadomo o co chodzi to… chodzi o KASĘ. W tym przypadku niemałą, bo o 200 mln. zł.
W dużym skrócie wygląda to tak. Rząd tworzy centralną wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych i zleca tę operację Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ta wydaje 200 mln zł na sprzęt. Kupuje towar bez przetargu, dając oferentom 8 dni na jego dostarczenie do magazynu RARS w Ełku. Termin krótki, zważywszy, że zapytania ofertowe nie dotarły do polskich producentów rehabilitacyjnego sprzętu. Niektórzy z nich o zakupach, prowadzonych przez RARS dowiadywali się od… pośrednika, który w listopadzie ub r w wielkim pośpiechu wykupywał z ich magazynów wszystko, co zeszło z produkcji i to po cenach detalicznych.
Co konkretnie zakupiono, od kogo, za ile i na jakich warunkach? I jak się mają ceny nabytego sprzętu do tych, które (kupując hurtowo) można wynegocjować u producentów? Te pytania stawiane przez organizacje producentów, dystrybutorów i odbiorców rehabilitacyjnego sprzętu pozostają bez odpowiedzi. Powód? Wszystkie szczegóły transakcji o kryptonimie: „Centralna wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego, wyrobów medycznych i technologii asystujących” zostały objęte klauzulą poufności.
Dlaczego, skoro wózki, balkoniki, chodziki, czy łóżka raczej trudno zaliczyć do rezerw strategicznych, tworzonych „na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa i obronności państwa, bezpieczeństwa, porządku i zdrowia publicznego oraz wystąpienia klęski żywiołowej lub sytuacji kryzysowej, w celu wsparcia realizacji zadań w zakresie bezpieczeństwa i obrony państwa lub odtworzenia infrastruktury krytycznej”, bo właśnie takie są zadania Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych?
– To wszystko wymaga wyjaśnienia. Mamy już złe doświadczenia z zakupu respiratorów i maseczek – te słowa padły 7 lutego br w trakcie połączonych obrad sejmowych: Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Zdrowia. Zwołano je, by wyjaśnić, dlaczego wydatkowano 200 mln zł bez przetargów, konsultacji społecznych i w wielkim pospiechu, obejmując transakcję zakupu sprzętu dla niepełnosprawnych klauzulą poufności?
Z ust przedstawicielki RARS posłowie usłyszeli tylko tyle, że agencja „otrzymała decyzję w tej sprawie w trybie zastrzeżonym, co zdeterminowało jej dalsze działania” i że „jest ona agencją wykonawczą, dokonującą zakupów na podstawie wewnętrznej procedury zakupowej”
A od wiceministra Pawła Wdówika – pełnomocnika Rządu ds Osób Niepełnosprawnych dowiedzieli się, że to w jego biurze zdecydowano o tym, że wypożyczalnia będzie oferować przede wszystkim nowoczesne, drogie wyposażenie, zaś w sprawie sprzętu, który powinien się w niej znaleźć wypowiedziała się grupa ekspertów. „Ostatnią rzeczą, jaką chciałbym zrobić, jest nieuczciwość i marnowanie publicznych pieniędzy. Dokładam więc starań, by ten system był transparentny”– zapewniał posłów wiceminister Wdówik.
Wypowiadali się też przedstawiciele organizacji, które bardzo liczyły na konsultacje w sprawie tworzenia wypożyczalni.
Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych „POLMED” (zrzeszającej producentów i dystrybutorów sprzętu medycznego) zauważył, że zakupy sprzętu skonsultowano z bardzo wąską grupą. – Nie wiemy jaki sprzęt został zakupiony. Wiemy, że ma być jakaś wypożyczalnia. Nie znamy wciąż planu, żadnego projektu nie widziałem. Porozmawiajmy w ramach konsultacji społecznych, co zrobić z tym sprzętem, żeby osoby niepełnosprawne mogły z niego skorzystać – proponował.
– Wypożyczalnia jest bardzo potrzebna, ale nie jedna: nie centralna. Nigdzie na świecie nie sprawdziło się takie rozwiązanie, co sprawdziliśmy. Czemu w Polsce nie próbujemy poszerzyć systemu refundacji o liczne już istniejące wypożyczalnie? – pytał Tomasz Michałek, dyrektor biura Koalicji „Na Pomoc Niesamodzielnym” , zrzeszającej ponad 500 organizacji, instytucji oraz osób działających na rzecz niesamodzielnych i przewlekle chorych.
Koalicja już w listopadzie 2021r, gdy rodziła się rządowa wizja centralnej wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego sugerowała, że wprowadzenie systemu centralnej refundacji sprawdzi się tylko wtedy, gdy w tym programie „nie pominie się lokalnych przedsiębiorców oraz organizacji pozarządowych, a standaryzacja wyeliminuje ryzyko nieprawidłowości w realizacji usług wypożyczalni”. Przypomniano wówczas złe doświadczenia PFRON, który przed kilku laty wdrożył program darmowych wypożyczalni. Ten się jednak nie sprawdził się, ponieważ nie mogli z niego korzystać rekonwalescenci po fizycznym urazie, nie posiadający orzeczenia o niepełnosprawności. Pojawiły się też publicznie zarzuty korupcyjne, co spowodowało, że program darmowych wypożyczalni zamknięto.
– Centralna wypożyczalnia? Czy oni zdają sobie sprawę, że ten sprzęt trzeba serwisować i nawet, gdy stoi w magazynie: konserwować, choćby takie wózki akumulatorowe? – zastanawia się Tomasz Michałek w rozmowie z TvOKO. Ciekawi go, ile naprawdę jest wart zgromadzony w Ełku sprzęt. – Jeżeli skupował go z rynku pośrednik, a wiem o co najmniej kilku takich transakcjach i znam stosowane przez pośredników „narzuty” rzędu kilkudziesięciu procent, to może się okazać, że realna wartość zgromadzonego w Ełku sprzętu to np. 100 a nie 200 mln zł. – ocenia dyrektor Michałek. Słyszał od tych, do których dotarł pośrednik, że nie było targu o cenę. – Wykupiono zapasy magazynowe za cenę detaliczną, zapewne ze świadomością, że i tak da się na tym zarobić – ocenia. Szczegółów: kto, co i za ile kupił nie zna, bo… – Ci, od których kupowano towar też zostali zobowiązani do milczenia – tłumaczy.
W związku z masą pytań i niedomówień, kwitowanych stwierdzeniem, że transakcja objęta jest tajemnicą lewicowy poseł Jan Szopiński wystosował do premiera Mateusza Morawieckiego „Interpelację nr 39275 w sprawie możliwych nieprawidłowości przy zakupach sprzętu rehabilitacyjnego i tworzenia rządowej centralnej wypożyczalni tego sprzętu” Poniżej jej fragment z pytaniami do premiera:
(…) Pan Premier podjął arbitralną decyzję o utworzeniu jednej na cały kraj wypożyczalni sprzętu dla osób chorych i niepełnosprawnych. Działania Pana Premiera stoją jednak w sprzeczności z postulatami organizacji związanych z tymi osobami. Organizacje te prosiły o utworzenie sieci lokalnych wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego, zwłaszcza dla osób o niskich dochodach, które byłyby blisko miejsc zamieszkania i umożliwiały łatwy kontakt chorych z doradcami i konsultantami. Czy nie poinformowano Pana Premiera o tym fakcie?
Moi wyborcy podnoszą także, że nie widać żadnej logiki w tym, żeby osoba niepełnosprawna z Bydgoszczy, czy z innych miast naszego Regionu, musiała podróżować setki kilometrów,żeby obejrzeć i wypożyczyć łóżko, czy wózek inwalidzki. (…) Osoby z niepełnosprawnościami z województwa kujawsko-pomorskiego, za moim pośrednictwem,proszą Pana Premiera o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
1. Dlaczego Pan Premier zadecydował o tym, że sprzęt dla osób chorych i niepełnosprawnych za aż 200 milionów zł, jest kupowany w ukryciu przed opinią publiczną, a nie w trybie transparentnego przetargu publicznego?
2. Decydując o kupnie sprzętu medycznego z 200 mln zł bez przetargu i z wyłączeniem jawności, świadomie jak się wydaje, otworzył Pan Premier bramę do niegospodarności przy wydatkowaniu pieniędzy z budżetu państwa. Jak Pan Premier usprawiedliwia swoją decyzję?
3. Czy na dzień mojej interpelacji zostały zakończone dostawy zamówionego sprzętu, a jeżeli nie, to na jakim etapie są te dostawy? Gdzie jest dostępny pełen wykaz zamówionego i zakupionego sprzętu dla osób niepełnosprawnych, wraz z cenami i specyfikacją? Proszę o udostępnienie kopii tego wykazu.
4. Moi wyborcy twierdzą, że bardzo krótki termin, od dnia złożenia oferty do zakończenia realizacji zadania, jest nierealny przy tak szerokich dostawach, gdyż drogi specjalistyczny sprzęt często musi być sprowadzany zza granicy pod konkretne zamówienia.
W związku z tym, uprzejmie proszę Pana Premiera o odpowiedź na następujące pytania:
1) Czy firma, która otrzymała od RARS zlecenie na dostawę sprzętu, otrzymała wcześniej od RARS dane o planowanym zamówieniu na etapie szacowania wartości, planowania parametrów sprzętu lub konsultowania zamówienia? Do jakich firm, oprócz ostatecznego Wykonawcy, zwróciła się RARS w celu oszacowania wartości zamówienia i konsultacji parametrów sprzętu?
2) Czy zamówienie o wartości 200 milionów zostało zrealizowane w terminie, czy też aneksowano termin zakończenia zadania?
3) Czy w związku z brakiem transparentności przy zakupach, zwróci się Pan Premier do Najwyższej Izby Kontroli oraz CBA z wnioskiem o zbadanie, czy w czasie utajnionego zakupu sprzętu przez RARS należycie zadbano o wydatkowanie środków państwowych w sposób gospodarny i oszczędny oraz, czy nie wystąpiły w czasie tych zakupów sytuacje korupcyjne?
5. Jakie będą ostatecznie zasady prawne i organizacyjne centralnej wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego ? Kiedy rozpocznie ona działalność? Dlaczego Rząd tworzy wypożyczalnię centralną, zamiast sieci wypożyczalni lokalnych?
6. W jaki sposób, z jakiego konkretnie sprzętu i jakiej dostępnej ilości, będą korzystały z centralnej wypożyczalni osoby niepełnosprawne z Bydgoszczy i województwa kujawsko-pomorskiego? Czy będą to wypożyczenia bezpłatne i kto pokryje koszty ubezpieczenia i transportu?
7. Czy zakres i sposób wypożyczania sprzętu dla osób z Bydgoszczy i naszego Regionu zostanie uzgodniony z bydgoskim i kujawsko-pomorskimi organizacjami zrzeszającymi osoby niepełnosprawne?
Z wyrazami poważania
Jan Szopiński
Poseł zorganizował w Bydgoszczy konferencję prasową. Wziął w niej udział niepełnosprawny Jan Deja, który tłumaczył dlaczego tak ważny jest bezpośredni dostęp do wózka inwalidzkiego.
– W ciągu trzech lat dwukrotnie musiałem zmieniać wózek – oświadczył. Jego zdaniem osoba niepełnosprawna powinna mieć blisko do wypożyczalni, by móc sobie wózek dopasować, przetestować go i jak zajdzie taka potrzeba wymienić na inny.